Aleksandra to niesamowicie delikatna kobieta.

Kiedyś usłyszałem, że czarno-białe zdjęcia mają “duszę”. Tworzą niesamowity klimat, którego nie da się stworzyć kolorami. Dlatego padła decyzja na wybór filmu czarno-białego.

Spotkaliśmy się u mnie w studio. Ola przygotowała kilka stylizacji co pozwoliło nam na stworzenie kilku klimatycznych ujęć. Do każdego zdjęcia przygotowywaliśmy się osobno. Każde zdjęcie było dla nas osobną przygodą. Jedno z nich to efekt podwójnego naświetlenia jednej klatki (podwójna ekspozycja). Nie wszystkie analogowe aparaty na to pozwalają, ponieważ film automatycznie się przewija. Tu, musiałem pilnować tego osobiście, zatem – albo popełnię błąd albo stworzę coś pięknego.

Negatyw wywołałem zaraz po sesji. Później to zeskanowałem i “wywołałem” cyfrowo.

aparat: Lubitel 166
film: Ilford HP5 PLUS